Velvet underground

 Dzisiejszy wybór padł na Velvię. Velvia to wybór fotografów krajobrazowych w latach 90tych. Kontrastowe barwy, wysycona zieleń, ładne przejścia w niebieskim. Nie znoszę Velvii. :) Velvia jest za bardzo nawet jak dla mnie czyli kogoś, kto od wysycania barw nie stroni. Nie mniej jednak ciekawy to eksperyment. Jeszcze nie dawno wydawało mi się, że bez pliku raw, ni huk nie da się zrobić absolutnie nic przy zachodzącym, dość wysoko jendnak, słońcu. Myliłem się. Dziękuję. Jednakowoż velvia do fotografowania osób nie jest najlepszy wyborem co widać na załączonym zdjęciu Olusia. 


































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamela Rytt

Wesele. bunkry i hulajnogi w parku

Zuza i Wiktoria

Patronite