Niepodległy













To już drugi "długi" weekend którego w ogóle nie odczuwam. Nie odpoczywam. Posuwam się z pracą na przód bardzo powoli. Czasami chcę spać. Innym razem chcę umrzeć. Przeżywam okresy złe i gorsze. Czasami są chwilę, gdy jest przez chwilę lepiej. Nie tracę nadziei. Wszystko można przetrwać. Zawsze może być gorzej. Może zimą uda się odespać chroniczne zmęczenie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamela Rytt

Wesele. bunkry i hulajnogi w parku

Zuza i Wiktoria

Patronite