Julita Retro

 Na ostatnią sesję wziąłem ze sobą aparat Canon Eos 300D. Osiemnastoletni już aparat o zabójczej rozdzielczość 6,3 megapixela. Lubię takie zabawy. Często sprzęt przysłania nam to co ważne. Z jednej strony to rozumiem. Sam jestem fanem technologii i możliwości które daje. Z drugiej strony marketing stara nam się udowodnić, że te wszystkie udoskonalenia są niezbędne w tworzeniu czegokolwiek co się nadaje do pokazania. Fajnie sobie czasem przypomnieć, że nie są. 










Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamela Rytt

Wesele. bunkry i hulajnogi w parku

Zuza i Wiktoria

Patronite